Coaching jest partnerską, transformującą metodą rozwoju, w której coach wspiera klienta w osiąganiu przez niego jego własnych celów. Coach wykorzystuje w tym procesie swoją wiedzę na temat metod coachingowych i umiejętności, które powinien systematycznie odpowiednio pogłębiać i doskonalić, a także swoje dotychczasowe doświadczenie.
W procesie coachingu coach zadaje pytania klientowi, pomagając mu odkryć jego prawdziwe cele, priorytety, różne możliwości, zasoby, talenty i optymalne na dany moment sposoby na osiągnięcie celów klienta. Nawiązując do słów premiera Wielkiej Brytanii, Beniamina Disraeli: „Najlepsze, co możesz uczynić dla drugiego człowieka, to nie dzielić się z nim swoim bogactwem, lecz pomóc mu odkryć jego własne”, coach niczego nie narzuca klientowi. Klient jest autonomiczną jednostką, która sama podejmuje decyzje i sama wie, co jest dla niego na dany moment najlepsze.
Coaching na pewno nie jest usługą dla wszystkich.
Z uwagi na fakt, że coaching wymaga powzięcia przez klienta odpowiedzialności za swoje życie, jak też gotowości do wykonania faktycznej pracy nad sobą, swoimi dotychczasowymi nawykami, poświęcenia czasu i energii, aby wprowadzić dobre zmiany, coaching jest metodą rozwoju dla osób, które mają świadomość, że osiągnięcie celów wymaga wysiłku, przejścia przez trudności, niepoddawania się pomimo potknięć i zniechęcenia.
Coaching jest zatem dla osób świadomych. Dla tych, którzy chcą lepszego życia i realizacji celów, ale też gotowi są zapłacić za to wymaganą cenę. Również poprzez swój czas, wysiłek, konsekwentne wdrażanie nowych nawyków i eliminację niepożądanych zachowań, uczciwość wobec samego siebie i udzielanie także samemu sobie szczerych odpowiedzi, co jest ważnym warunkiem rozwoju. Dlatego też właśnie takie osoby decydują się na podjęcie współpracy coachingowej.
Co można zyskać?
– satysfakcję i zadowolenie z jakości poszczególnych obszarów życia
– zwiększenie poziomu samooceny, co wpływa później na wszystkie życiowe sfery
– realizację kluczowych celów
– świadomy wybór priorytetów
– poczucie harmonii i szczęścia
– świadomość, ze jesteś na właściwej drodze i cieszysz się także drogą, a nie tylko zrealizowanym celem
– umiejętność automotywacji
– nabycie umiejętności prowadzenia ze sobą mądrego dialogu, który pomaga w podejmowaniu decyzji i w trudnych chwilach
– wprowadzenie pozytywnych emocji do swojego życia: więcej radości, miłości, dbania o siebie, przyjemności, dobrostanu
– znajdowanie czasu na to, co ważne
– lepsze zarządzanie sobą i swoją efektywnością
Chciałam tu przytoczyć słowa, których współautorką jest Laura Whitworth, jedna z brytyjskich coachów (Whitworth i in. 2010, s. 184-186; polskie wydanie: „Coaching koaktywny. Umiejętności wspierające sukces klienta”, Whitworth L., Kimsey-House H., Sandahl P Wolters Kluwer, Warszawa 2010).
Autorzy opisują, jak wyglądałby świat, gdyby korzystanie z usług coachingowych było powszechne.
„Wyobraźmy sobie świat, w którym podstawowe umiejętności i podejście coachingowe są powszechnie wykorzystywane – nie tylko przez coachów, ale przez wszystkich. (…)
W świecie, w którym obowiązują fundamentalne zasady coachingu, ludzie byliby zaangażowani w dotrzymywanie zaciągniętych wobec siebie zobowiązań do prowadzenia przynoszącego satysfakcję życia osobistego i zawodowego. Mniej byliby w stanie tolerować życie drugiej kategorii, a bardziej skłonni decydować, ze nie poprzestaną na czymkolwiek, co nie będzie życiem pełnym, w którym maksymalnie będą wykorzystywać swoje talenty i umiejętności. (…) Wyobraźmy sobie świat, w którym każdy miałby śmiałą wizję swojej pracy, poczucie wyboru i celu. Wyobraźmy sobie świat zaangażowanych ludzi działających z pasją, zdeterminowanych, aby wnieść istotny wkład w życie innych, w pełni doświadczających własnego życia. Byłby to świat czerpiący z najszczerszych wysiłków i najlepszych talentów wszystkich ludzi – nie zaś z ich uległości, ich ciał siedzących za biurkiem, pracujących przy maszynach, albo stojących za ladą, przy zaangażowaniu zaledwie 10% możliwości umysłu. (…)
Wyobraźmy sobie, ze aksjomaty coachingu funkcjonowałyby wszędzie: w relacjach międzyludzkich, pracy zespołowej, stosunkach międzynarodowych. Wyobraźmy sobie, jak bardzo zmieniłby się świat, gdyby ludzie zawierali między sobą sojusz, zanim zaczną wspólnie realizować projekt biznesowy lub być parą. Jak to by wyglądało, gdyby ludzie rutynowo mówili sobie prawdę – nawet niewygodną prawdę – i na to przede wszystkim kładli nacisk – bez wznoszenia murów obronnych? Wyobraźmy sobie jak zmieniłyby się systemy polityczne. Wyobraźmy sobie świat, w którym ludzie gotowi byliby naprawdę słuchać nie tylko słów, ale wszystkiego poza słowami. Jakby to było, gdybyśmy kierowali się możliwie najśmielszą wizją tego, kim moglibyśmy być my sami, i kim mogłyby być nasze dzieci, zamiast wytykać własne i cudze ograniczenia? Jakby to było, gdybyśmy spodziewali się po sobie wielkości, zamiast niepowodzeń lub nieadekwatności, a porażki traktowali jako nie hańbę, lecz pomoc w szybkim uczeniu się? Jakby to było, gdybyśmy wyrażali uznanie dla silnych stron innych ludzi, zamiast zwracać uwagę na ich wady?
Byłby to świat ciekawości, zadziwienia i słuchania w zupełnie nowy sposób. Byłby to świat, w którym pozwolilibyśmy swojej intuicji, aby się ujawniła. Wzajemnie dotrzymywalibyśmy wobec siebie zobowiązań i odpowiadali za to, kim jesteśmy oraz za swoje obietnice. W tym świecie bylibyśmy tak samo oddani prawdzie o sobie, jak prawdzie, którą mówimy innym.
W tym świecie uczenie się i rozwój byłyby bardziej cenione niż komfort i pozory. (…) Wyobraźmy sobie.”
Za: Małgorzata Sidor- Rządkowska: „Profesjonalny coaching. Zasady i dylematy etyczne w pracy coacha.”, Wolters Kluwer, Warszawa 2012
Być może ta wizja jest nieco idealistyczna, niemniej jednak pokazuje wielość korzyści, jakie można odnieść z aktywnego udziału w procesie coachingowym.
W jakim terminie osiągniemy założone cele po skorzystaniu z procesu coachingowego? To zależy miedzy innymi zarówno od rodzaju celów, indywidualnej sytuacji klienta, jego poziomu świadomości, motywacji. Cele mogą być osiągnięte zarówno w kilka miesięcy, jak też kilka, czy kilkanaście lat. Każdy sam musi sobie odpowiedzieć na pytanie czy warto podjąć działania w kierunku zmiany, czy też lepiej zaakceptować stan obecny.
Zapraszam Cię do lektury artykułu: Nie porównuj się.
oraz artykułu: Osiem refleksji o tym, co nam nie służy.