C.G. Jung, jeden z najwybitniejszych w historii psychologów i psychiatrów, powiedział kiedyś: „Świat zapyta Cię kim jesteś. Jeśli nie wiesz, świat Ci powie.”

Wielu z nas w procesie socjalizacji otrzymało mnóstwo informacji na nasz temat – wiele opinii od rodziców, opiekunów, środowiska, społeczeństwa. Informowano nas o  zasadach, które powinniśmy przestrzegać, o tym co powinniśmy robić, czego nie należy, jakie są odgórne wyznaczniki sukcesu. Inne osoby oceniały nasz talent, potencjał biorąc jako punkt odniesienia własne przekonania i normy społeczne. Informowano nas czy mamy talent, czy się do czegoś nadajemy, co według kogoś powinniśmy robić.

Tych komunikatów było rzeczywiście dużo – w zależności od indywidualnej historii mogły być mniej lub bardziej wspierające w podążaniu życiową drogą. Pamiętajmy, że dziecko nie analizuje krytycznie komunikatów, które słyszy od rodziców, swoich największych autorytetów, przyjmuje je wszystkie (zwłaszcza w okresie do 7 roku życia). Te komunikaty składają się na nasz wewnętrzny glos. Może on nas zachęcać do działania, lub torpedować nasz potencjał.

 

Do kogo należą te przekonania?

 

To co istotne, to fakt, że to były przekonania innych osób, społeczeństwa, czasami także historie rodowe, które zaabsorbowaliśmy. Wiele z nich nie było nawet faktami, były to głównie opinie i interpretacje, przetworzone przez poszczególne osoby na bazie ich filtrów i ich poziomów świadomości,  a także własnych przekonań. Czasami to były przemilczane tematy, rodzinne tajemnice, rzeczy traktowane jako tematy tabu.

Przekonania, to opinie, w które wierzymy. Warto dodać ze ogromna większość naszych myśli i komunikatów które mieszkają w naszej głowie – to nie fakty, ale osądy i interpretacje rzeczywistości. Osądy nie są obiektywne, są wartościujące, często podszyte emocjami. Przykładem jest: „nie dam rady”, „to nie dla mnie”, „nie można ufać ludziom”, „nie wolno mi popełniać błędów”.

 

W ten sposób właśnie świat nam mówi, kim jesteśmy. Przeważnie wierzymy światu i to wierzymy przez długi czas, dopóki nie zaprosimy do naszego życia światła świadomości. Kim byliśmy zanim świat powiedział nam kim jesteśmy? Czystą świadomością. Istotą duchową w ludzkim ciele, posiadającą ogromny potencjał do realizowania siebie.

 

Światło świadomości

 

Czas rozpoznania, podróży do siebie, zadziewa się albo poprzez kryzys zdrowotny lub inny – taki jak np. utrata pracy, bolesne rozstanie, bolesne rozczarowania.

Inny sposób – to poczucie wewnętrznej pustki, pomimo faktu, że człowiek przecież ma wszystko – przynajmniej pozornie. Jednak na głębszym – emocjonalnym i duchowym poziomie, na poziomie serca, odczuwa głęboki brak i pustkę, potrzebuje poczucia sensu i potrzebuje odnaleźć się na nowo, wrócić do siebie.

Obydwie takie sytuacje motywują nas do zatrzymania się, konfrontacji ze sobą, jak również podważenia przekonań i nakładek społecznych, w które uwierzyliśmy.

Możemy na podstawie własnego doświadczenia sprawdzić, do czego nas one doprowadziły.

Czasami to miejsce w którym człowiek cierpi i w którym nie chce przebywać.

Paradoksalnie – miejsce w którym się znajdujemy i fakt, że zadajemy sobie takie pytania – jest ogromnym przywilejem. A jest przywilejem dlatego, że ogromna liczba osób takich pytań sobie nie zadaje. Nie odczuwa takiej potrzeby, ale również boi się konfrontacji ze sobą, boi się zadawania sobie ważnych pytań, bo będzie to oznaczało konieczność zmierzenia się z odpowiedzią, która padnie. To także Jung jest autorem słów, że „Człowiek jest w stanie wymyśleć najbardziej absurdalne rzeczy, czynności, aby tylko uniknąć spotkania ze sobą”.

Kiedy człowiek spotyka się ze sobą i ma w sobie na tyle dużo odwagi, aby usłyszeć odpowiedzi, wziąć pełną odpowiedzialność za miejsce, w którym jest – bo doprowadziły go do niego własne myśli, słowa, przekonania, czyny, emocje –jest to właśnie moment przejścia, w którym mamy możliwość coś zmienić.

Zaczynamy oczywiście do siebie. Robiąc przegląd własnych przekonań, myśli, słów, emocji, mamy możliwość wyczyścić filtry, przez które postrzegamy świat.

 

Patrząc przez czyste okna

 

George Bernard Shaw mówił: „Better keep yourself clean and bright; you are the window, through which you must see the world.”  Czyli: „Lepiej zachowaj czystość i jasność, jesteś oknem, przez które oglądasz świat.”  Te okna przez które postrzegamy świat (i ich transparentność ) determinują wszystko, co widzimy.

Jeśli w pełni wierzymy w określone przekonania, uznajemy je jako własne, wówczas determinują one naszą rzeczywistość, której doświadczamy.

Jak mówił Friedrich Nietzsche: „Przekonania są bardziej niebezpiecznymi wrogami prawdy niż kłamstwa”. W przekonania zwykle przez bardzo długi czas wierzymy, jest niezwykle nam trudno podważyć je.

 

Jak myślimy, tak mamy

 

Mając określone przekonania, podejmujemy określone decyzje, dokonujemy określonych wyborów.

Jak mówił Henry Ford – „Jeśli myślisz, że Ci się uda, to masz rację, jeśli myślisz, że Ci się nie uda, to też masz rację”. 

 

Możesz na przykład mieć przekonanie, że określony styl życia jest dla Ciebie, lub też, że nigdy go nie osiągniesz. Możesz mieć określone przekonania na temat tego, co jest dla Ciebie możliwe, lub też odnośnie tego, co w Twoim życiu nigdy się nie wydarzy. Odpowiednio do swoich przekonań w tym zakresie będziesz podejmować konkretne decyzje – wyjdziesz naprzeciw wyzwaniom, lub też poddasz się nawet nie podejmując rękawicy. Z góry założysz, że to nigdy się nie uda, to nie dla Ciebie i nawet nie warto próbować.

Możesz mieć przekonanie, że Twoja praca i wkładamy wysiłek jest wartościowy i w zależności od tego, co myślisz o sobie, swoich kompetencjach, jak bardzo cenisz siebie – podejmujesz decyzję, aby porozmawiać z szefem na temat wzrostu swojego wynagrodzenia, lub też obawiasz się to zrobić.

Możesz mieć przekonania na własny temat dotyczące tego, czy zasługujesz na miłość, szacunek, wysokie wynagrodzenie, sukces, życie ze swoich marzeń. W zależności jak o sobie myślisz, tak masz. To co myślimy o sobie, emanuje z nas. Informuje o tym nasza energia, mowa ciała, sposób mówienia, decyzje, życiowe wybory, to czy odważnie stawiamy czoło naszym lękom, czy podejmujemy śmiałe kroki, czy też poddajemy się zanim zaczniemy. To czy dotrzymujemy danego sobie słowa także wiąże się z własnym szacunkiem do siebie. Czy jestem dla siebie samej/ siebie samego osobą godną zaufania? Konkretne przekonania na swój temat przekładają się na konkretne decyzje, które tworzą nawyki. Z kolei nawyki, czyli to, co robimy codziennie, przekładają się na naszą jakość życia.

 

Jeśli nie wierzysz ze na cos zasługujesz, ze cos jest dla ciebie możliwe, wówczas nie podejmujesz prawdziwego wysiłku, decyzji ze angażujesz wszystkie swoje zasoby i twoim celem jest realizacja danego celu. Jeśli nie wierzysz, tylko próbujesz i sprawdzasz czy się uda – zostawiasz sobie duży margines na akceptację tego, że nie osiągniesz celu. Nie jest ona tożsama z  akceptacją tego co przychodzi, z realnym odbiorem rzeczywistości, tylko jest brakiem wytrwałości.

Mistrz Yoda, bohater Gwiezdnych wojen, powiedział w jednym z odcinków: „Do or do not. There is no try.” Oznacza to: „Rób, albo nie rób, nie ma próbowania”.

Energia, systematyczność, wytrwałość, wysiłek, zaangażowanie, motywacja, niepoddawanie się

 

Osoba, która wierzy ze zasługuje, że dany cel, pomimo ze ogromny na dany moment jest dla niej możliwy do realizacji, uruchamia całe swoje zaangażowanie, czas, wysiłek, kreatywność i wytrwałość. Poświęca swoją energię realizacji ważnego dla siebie przedsięwzięcia. Nie decyduje się, aby zrezygnować po pierwszej pomyłce, nieudanym kroku.  Możesz zrobić przegląd swoich działań, celów i przedsięwzięć i zobaczyć, jak jest u Ciebie. Na ile wierzysz w siebie i decydujesz się zainwestować swój czas w realizację przedsięwzięcia, a na ile odpuszczasz i poddajesz się, akceptujesz przegraną już na starcie.  Zobacz jakie przekonania za tym stoją i na ile Ci służą.

Jeśli jest tutaj przestrzeń do poprawy, zastanów się, jakie przekonania mają osoby, które osiągają to, co ty chcesz osiągnąć. Jakie przekonania potrzebujesz mieć, aby być w miejscu, w którym chcesz być? Wypisz takie przekonania i zastanów się jak by się zmieniło twoje życie, gdybyś miała / miał takie przekonania. Potem zastanów się jaka osobą potrzebujesz się stać, mając takie przekonania? Jak w życiu codziennym będziesz się wtedy zachowywać, ubierać, wysławiać, jakie podejmować decyzje? Jak będziesz się poruszać? Jaką będziesz mieć energię? Jakie jakości zaprosisz wtedy do swojego życia? Jakie jakości będą Ci towarzyszyły na co dzień?

Przemiana wewnętrzna

 

Na szczęście każdy z nas może  dokonać zmiany swoich przekonań, dokonać własnej transformacji w tym zakresie. Dzięki temu zaczynamy myśleć i działać w zupełnie inny sposób.

Każdy człowiek ma zdolność przemiany wewnętrznej, ma wolną wolę, może podejmować różne decyzje, zawsze jest więcej możliwości, niż te, które na dany moment dostrzegamy. Kiedy zmieniamy swoje przekonania, poszerzamy własne horyzonty, konstrukty myślowe na temat tego, co jest możliwe, a co możliwe nie jest – wówczas przypomina to wychodzenie z określonej klatki, przestrzeni, w której wydarzają się określone rzeczy. Kiedy przechodzimy do innej przestrzeni, okazuje się, że możliwe jest coś innego.  Nasz umysł jest neuroplastyczny, co oznacza, że możemy dokonać zmiany w naszym odbiorze rzeczywistości.

Dodatkowo, mamy możliwość kreacji nowych rozwiązań, stwarzania tego, co jeszcze nie miało miejsca. Jest to możliwe dzięki korze nowej, najmłodszej części naszego mózgu. Jeśli czujemy, że utknęliśmy, nie widzimy rozwiązania danej konkretnej sytuacji, warto poszerzyć horyzont, spojrzeć z innego punktu widzenia, z innego poziomu świadomości.

Zmiana świadomości

 

Jak mówił Albert Einstein: „Problem nie może być rozwiązany na tym poziomie, na którym powstał.”

Dlatego im bardziej rozwijamy siebie, poprzez zdobywanie wiedzy, wykorzystywanie jej w praktyce, obserwowanie siebie w działaniu – tym bardziej budujemy siebie, stajemy się inną, bardziej świadomą istotą. Dzięki własnemu rozwojowi, to co wzbudzało nasz stres, lęk kiedyś – np. jazda samochodem, rozwiązanie określonego tematu – kiedy przejdziemy proces nabywania konkretnych umiejętności, sprawdzania się w praktyce w podążaniu daną drogą, wówczas po jakimś czasie okazuje się, że te wyzwania staja się dla nas chlebem powszednim. Wówczas dla naszego rozwoju potrzebujemy jeszcze większych wyzwań. Po jakimś czasie one też stają się dla nas czymś zwyczajnym. Dzięki temu wzrastamy.  Tak samo jak wszechświat się wciąż rozwija, tak samo my sami także mamy wewnętrzną potrzebę rozwoju i ekspansji.

 

Każdy z nas żyje w iluzji własnych przekonań

 

Nie ma obiektywnej rzeczywistości. Zauważamy głównie to, co jest zgodne z naszymi przekonaniami na temat świata oraz z naszym poziomem świadomości. Każdy z nas patrzy przez określony rodzaj filtrów, które są związane z naszym dorastaniem, poprzednimi doświadczeniami. Nie odbieramy wszystkich bodźców z otoczenia – jest ich po prostu za dużo. Nasz mózg upraszcza nam proces przyswajania informacji o świecie i dostarcza nam takich informacji, które są zgodne z tym, co już myślimy na temat rzeczywistości. Dlatego tak trudno jest zmienić przekonania. Nawet w drodze dyskusji, osoby mające odmienne zdanie koncentrują się głównie na własnych argumentach.

 

Don Miguel Ruiz powiedział:

„Widzimy tylko to, co chcemy zobaczyć;

Słyszymy tylko to, co chcemy usłyszeć.

Nasz system przekonań jest jak lustro, które pokazuje nam tylko to, w co wierzymy.”

 

Także eksperymenty dotyczące badania świadków w zakresie psychologii sądowej wskazują, że dwie zdrowe osoby, które znajdują się w tej samej sytuacji – zapamiętają zupełnie odmienne szczegóły, jak również te same fakty także mogą zapamiętać zupełnie inaczej.

Każdy z nas – gdziekolwiek się udajemy, do jakichkolwiek obszarów naszego życia – zabiera ze sobą własne filtry. To tak, jakbyśmy chodzili wszędzie z własnym projektorem – takim jak w kinie i wszędzie wyświetlali materiały z tego projektora.

Zacznij od siebie

 

Kiedy w  pełni zdasz sobie sprawę, że nie doświadczasz rzeczywistości, tylko własnej interpretacji rzeczywistości, wtedy nie będziesz już tracił energii aby zmienić zewnętrzne wydarzenia. Wtedy zaczniesz od siebie.

Nie oznacza to braku podejmowania działań, tylko oznacza, że zaczynasz patrzeć do wewnątrz siebie, zaczynasz rozpoznawać swoją interpretację zewnętrznych zdarzeń, budujesz swoją świadomość, zamiast impulsywnego reagowania na zewnętrzne okoliczności.

Jeśli patrzysz na to, co trudne, przynosi Ci to ból, może powodować dysonans poznawczy, rozczarowanie. Jednak dzięki temu, że rozpoznajemy mechanizmy przekonań, zaczynamy też lepiej poznawać siebie. Rozróżniamy konkretne przekonania i jak nasza wierność im do tej pory wpłynęła konkretnie na nasze życie.

Poprzez rozpoznanie przekonań rozpoznajemy podświadome programowanie – połączenie między bodźcem, a reakcją w naszym ciele, myślami, które się wówczas pojawiają i zachowaniem, które w takich sytuacjach prezentujemy.

Uważność

 

Kiedy jesteśmy obecni w danej chwili – możemy być świadomi konkretnych myśli, które się pojawiają (np. boję się odrzucenia) , reakcji w ciele (np. strach) i zwyczajowego działania, np. wycofywania się z relacji, odrzucania drugiej osoby najpierw. Oczywiście przykład może dotyczyć także sytuacji zawodowej – np. podczas ważnego spotkania dana osoba może mieć świetny pomysł, jednak boi się publicznie zabrać głos. Zna rozwiązanie, jednak czuje ścisk w gardle, spodziewa się ze będzie drżał jej głos i zaczynają jej się pocić ręce. Może postąpić tak jak zawsze – czyli nie zabrać głosu, lub jednak wybrać inaczej – uspokoić oddech, zdecydować, że chce przedstawić swój pomysł i jednak to zrobić, pomimo strachu. Będzie to wyzwanie, jednak można zareagować w stary sposób, lub wybrać inaczej. Kiedy wybieramy inaczej jest to świadome zwycięstwo nad przekonaniami.

Kiedy osoba ćwiczy się w zabieraniu głosu w wielu sytuacjach, poprzez trening okazuje się, ze idzie jej to coraz lepiej. Uczy się siebie w nowych sytuacjach. Tak bardzo przyzwyczaja się do niedogodności nieznanego, ze prędzej czy później sama zauważa, ze w takich sytuacjach stres/ lęk jest mniejszy, a nawet zaczyna pojawiać się ekscytacja, wystąpienia publiczne stają się czymś coraz bardziej naturalnym, zaczyna coraz bardziej lubić kontakt z ludźmi przed którymi występuje oraz doceniać tę relacje, która się tworzy między prelegentem, a słuchaczami.

 

Jak rozpoznać i zmienić własne ograniczające przekonania?

 

  1. Niekiedy widzimy je na podstawie własnych decyzji życiowych, poprzez schematy, które się powtarzają – nie dawanie sobie prawa do szczęścia (paradoksalna ucieczka od sytuacji, gdzie możesz czuć się zbyt dobrze, co jest zupełnie odmienne od trudnych emocjonalnie sytuacji z domu rodzinnego), sabotowanie swoich sukcesów (nie podejmowanie wyzwań, działanie w sposób, który torpeduje sukces- np. ktoś odwleka wciąż przygotowanie się do ważnego egzaminu i go nie zdaje), nie podejmowanie wyzwań, unikanie podejmowania decyzji, pozostawanie w strefie komfortu.
  2. Czasami widzimy je dopiero kiedy pojawiają się życiowe kryzysy – wówczas osoba jest zmuszona do tego, aby się zatrzymać, wtedy może nastąpić konfrontacja ze sobą.
  3. Możesz zobaczyć swoje przekonania, poprzez wykonanie na piśmie tzw. ćwiczenia zdań niedokończonych. Możesz napisać i dokończyć pisemnie na kartce 10 razy:

Życie jest….

I zobaczysz, co się pojawi.

Możesz też 10 razy dokończyć poniższe zdania:

Pieniądze są …..

Sukces jest …..

Miłość jest …….

Ja jestem …….

Zrób to ćwiczenie bez zastanowienia, bez namysłu  -wypisuj to, co przychodzi ci na myśl.

Potem przejrzyj to, co napisałaś/ napisałeś.

 

Kolejnym krokiem jest analiza, korzystając z konkretnych przykładów z Twojego życia – na ile te konkretne przekonania Ci służą. Wypisz konkretne przykłady, kiedy dane przekonania były dla Ciebie korzystne lub niekorzystne.

Kiedy już masz gotowe wypisane niekorzystne, niesłużące Ci przekonania, zastanów się jakie przekonania byłyby dla Ciebie najlepsze, które służyłyby Ci najlepiej. Wypisz przekonania, które chcesz zaimplementować.

Dodatkowo – wypisz jak zmieniłoby się twoje życie, gdybyś miała w sobie takie ugruntowane pozytywne przekonania.

Jak chcesz żyć? Jakich wspierających przekonań potrzebujesz? Jak posiadanie takich wspierających przekonań przełoży się na konkretne Twoje działania w rzeczywistości? Jakich myśli i emocji potrzebujesz na co dzień?

 

  1. To co jeszcze możesz zrobić, to sporządzić listę swoich myśli, słów i emocji przez 3 dni.

Możesz potem zastanowić się: skąd pochodzą te słowa, kto tak mówił? Czy te słowa są wspierające?

Jakie są rezultaty tych myśli, słów, emocji w Twoim życiu?

Na jakie myśli, emocje, słowa możesz je zmienić?

Jakie Twoje zachowania nowe będą szły w ślad za tymi nowymi przekonaniami?

 

W ostatecznym rezultacie liczy się to, kim jesteśmy. A to kim jesteśmy zależy od stopnia integracji siebie samego – tego co myślimy, mówimy, robimy, czujemy.

 

Na koniec przytoczę jeszcze słowa Buddhy:

„What you think, you become. What you feel, you attract. What you imagine, you create.” Czyli: „Stajesz się tym, czym myślisz. To, co czujesz, przyciągasz. Tworzysz to, co sobie wyobrażasz.”

Podziel się!