Relaks służy kreatywności:-) Zdecydowanie warto wypoczywać i co jakiś czas poleniuchować! 🙂
Dlaczego?
To czas na zatrzymanie się, spojrzenie na nasze życie z lotu ptaka, spojrzenie na to, na co przeznaczamy czas, czemu poświęcamy uwagę. I czy właśnie te aktywności, które zabierają nam najwięcej uwagi, czasu, energii – są zgodne z naszymi wartościami, priorytetami? I czy chcemy aby właśnie tak wyglądało nasze życie? Czas w ciszy i spokoju pozwala się nam nad tym zastanowić.
Korzyści z relaksu
Relaks daje nam szansę na zastanowienie się czego chcemy więcej w naszym życiu- więcej radości? Poczucia satysfakcji z pracy? Czasu spędzanego z bliskimi? Chcemy coś zmienić?
Relaks oczyszcza nam umysł, nie jesteśmy wtedy w codziennej bieżączce, myśląc o kolejnych zadaniach do wykonania, tylko w innym trybie – w rytmie slow, myśli przepływają swobodnie i bez presji.
Po spędzaniu czasu w takim stanie ma szansę wykluć się pomysł, który będzie kreatywny i może być bardzo odkrywczy. Pozwala spojrzeć z innego punktu widzenia, nabrać dystansu i dlatego odkrywają się przed nami rozwiązania, o których byśmy wcześniej nie pomyśleli. Czas w ciszy, czas dla siebie- pozwala się wyłączyć. I właśnie wtedy przychodzą nam do głowy najlepsze pomysły- najprostsze i najlepsze rozwiązania tematów nad którymi głowiliśmy się od dłuższego czasu. Czasami przychodzi proste rozwiązanie, a czasami zdumiewająca refleksja, że nie chcemy się dłużej danym tematem zajmować i go eliminujemy.
Podczas relaksu jesteśmy bardziej otwarci na informacje dochodzące z zewnątrz, nie skoncentrowani na konkretnych zadaniach.
Dlatego informacje dotyczące innych zagadnień, które na co dzień nas nie interesują, docierają do nas. Dzięki asocjacjom- sile skojarzeń, możemy przenosić analogie, skojarzenia z odmiennych dziedzin, na tematykę naszych wyzwań. I z tego właśnie rodzi się ten nowy cenny pomysł. Cenny, bo często pozwala coś nad czym głowiliśmy się od rana- zdecydowanie szybciej. A czasami przychodzi nam do głowy osoba, którą możemy poprosić o wsparcie. Albo poznajemy taką osobę, która posiada informację, jakiej potrzebujemy.
Warto przypomnieć też powiedzenie: „Gdy za dużo pracujesz, nie masz czasu na zarabianie pieniędzy. Oznacza to, że często można być zagonionym i starać się wykonać wszystkie zadania, które jak uważamy – muszą być wykonane- jednak nie przynosi nam to spodziewanych korzyści. Gratyfikacja – czy to finansowa, czy też poziom satysfakcji – nie są wcale tak duże, jak ogrom włożonej pracy. Dlatego relaks, czas dla siebie, to nie tylko czas na ostrzenie piły, ładowanie akumulatorów, ale na dobre pomysły, połączenie faktów, informacji – i np. znalezienie nowej niszy rynkowej, lub rozwiązania jakiegoś kluczowego tematu, który wielu osobom może przynieść korzyść.
Nowa perspektywa
Często też z perspektywy czasu w rytmie slow okazuje się ze to, za czym gonimy nie jest warte naszej energii i czasu. Dochodzimy do naszego prawdziwego wnętrza, prawdziwych potrzeb serca. Wówczas wykluwają się takie pomysły, kierunki, którymi chcielibyśmy podążać, które są naprawdę zgodne z nami.
Zatem zwolnij. Na pewno doprowadzi Cię to do czegoś dobrego. Do prawdziwych uczuć, prawdziwych pragnień, pomysłów na temat tego, czym chciałbyś się zająć, czemu i komu poświęcić swój czas i energię. Dzięki takiemu momentowi w wyciszeniu możesz dotrzeć do siebie. Zobaczyć swoje życie z lotu ptaka, zobaczyć co w nim nie do końca działa, do czego dążysz naprawdę, a jak wygląda rzeczywistość. O czym marzyłaś 10 lat temu, a co jest teraz? Czy ta sytuacja jest dla Ciebie dobra? Co się wydarzy jeśli nic nie zmienisz? A jak wyglądałoby Twoje życie, gdybyś podążyła za prawdziwymi pragnieniami?
Taki czas zwolnienia, czas slow, bardzo sprzyja projektowaniu wymarzonego życia, planowaniu jak te marzenia wdrożyć w życie.
Rytm slow
Rytm slow podczas relaksu czyni nas bardziej uważnymi, w większym stopniu zwracamy uwagę na magię codzienności, na drobne gesty i drobne codzienne czynności, które upiększają życie.
Czasami wciąż pragniemy więcej i więcej. Jednak więcej wrażeń nie zawsze przekłada się na dobrostan i satysfakcję z całokształtu życia. Dlatego co jakiś czas warto robić sobie dzień relaksu, pełnego nicnierobienia, dawać sobie przestrzeń na wyłączenie umysłu, skupienie się na ciele, na innych zmysłach.
Taka inwestycja w siebie, w swoje zdrowie, w swój dobrostan, zwróci się nam z nawiązką –w postaci dobrego samopoczucia, energii do działania, większej efektywności, radości życia, bardziej pozytywnej postawy życiowej – stosunku do siebie i innych.
Wiec leniuchujmy:-)
Zapraszam do lektury artykułu Jak zadbać o zdrowie psychiczne.
oraz artykułu: Lagom – czego się możemy nauczysz od Szwedów o życiu w harmonii?